Kościół św. Karola Boromeusza, ul. Krucza, Wrocław - zdjęcia

Kościół św. Karola Boromeusza, ul. Krucza, Wrocław

Takie pustkowie było do połowy lat 60. w okolicach ul.Gajowickiej, Zaporoskiej i Kruczej. Zdjęcie wykonane gdzieś w okolicach ul.Zaporoskiej ok.1959r.

	Photo by: Neo[EZN]° - Creation date: 2003-09-28 14:16:03 - Number of photo views: 16095 Years 1959-1962 Map Description Other photos
Kościół św. Karola Boromeusza przy ul. Kruczej i Gajowickiej we Wrocławiu. Kościół został wybudowany w latach 1911-1913 wg projektu Josepha Maasa na placu łączącym kilka ważnych osi widokowych. W czasie wojny został częściowo zniszczony, przejęty przez franciszkanów w latach 50. odbudowany i wyposażony. Kościół św. Karola Boromeusza to neoromańska trzynawowa i pięcio przęsłowa hala na planie krzyża łacińskiego. Murowana i tynkowana z kamiennym detalem i rustykalna okładziną części elewacji. Nawa główna nakryta została gwiaździstymi i przeskokowymi sklepieniami, wsparta na filarach wiązkowych z neoromańskimi kapitelami i przewiązką. Transept pięcio przęsłowy, jednoprzęsłowe prezbiterium zakończono półkolistą apsydą, flankowane przez dwie wieże w części górnej wieloboczne, w nich tez znajdują się kaplice otwarte do wnętrza. Ściany transeptu we wnętrzu ozdobiono ślepymi arkadowymi galeriami. W fasadzie rozbudowana 4-boczna wieża ujęta narożnymi wieżyczkami i zwieńczona ostrosłupowym hełmem. W fasadzie znajduje się wejście główne a dodatkowe wejścia umieszczono w transepcie i elewacjach bocznych. Od wschodu mamy widok na zakrystię, kaplice boczne, prezbiterium i wieże co daje bardzo interesujący widok budowli. Obok kościoła pw. św. Jerzego Męczennika i Podwyższenia Krzyża Św. najciekawsza zachowana neoromantyczna świątynia we Wrocławiu. kris_2 za: Leksykon architektury Wrocławia, Wrocław 2011. 1910 1910 - 1912 1911 1911 1911 1911 - 1912 1911 - 1912 1912 1912 1912 1912 1912 1912 - 1913 1913 1913 1913 1915 1915 1920 - 1925 1920 - 1930 1925 1925 - 1928 1927 1930 - 1940 1934 1934 1934 1934 - 1935 1934 - 1935 1935 - 1940 1938 1940 1945 1945 - 1946 1945 - 1948 1949 - 1952 1955 1955 - 1959 1955 - 1960 1957 1959 - 1960 1959 - 1961 1960 - 2000 1961 1962 1962 - 1965 1963 1969 1970 1971 1978 1980 - 1985 1980 - 1990 1985 - 1988 1985 - 1993 1986 1987 1987 1988 - 1989 1990 - 1993 1991 2000 2002 2002 2002 2003 2004 2004 2004 2004 2004 2005 2005 2005 2006 2006 2007 2007 2007 2007 2009 2009 2010 2010 2010 2011 2011 2011 2011 2011 2011 2012 2012 2012 2013 2013 2013 2013 2014 2014 2014 2014 2014 2014 2014 2015 2015 2015 2015 2015 2016 2016 2017 2017 2017 2017 2017 2017 2017 2017 2017 2017 2017 2018 2018 2018 2018 2018 2018 2019 2019 2019 2020 2020 2020 2020 2020 2020 2021 2022 2022 2022 2024

Zbiory Neo[EZN]

Polska / Województwo dolnośląskie / Wrocław

/ Gajowice

/ ul. Krucza 58 / Kościół św. Karola Boromeusza
Polska / Województwo dolnośląskie / Wrocław

/ Zdjęcia rodzinne / Zdjęcia rodzinne - Piotr Herba

Main page

Next: Kamienica nr 33
Centrum Wspierania Organizacji Pozarządowych


	Guest st: Adam 1ad@wp.pl \| 2003-03-04 14:55:06 Mi to wygląda na ul.Grochową blisko Gajowickiej 0 0 Guest st: Maro \| 2003-05-19 14:55:19 Zdjęcie z dużym prawdopodobieństwem jest zrobione z miejsca na odcinku ul. Zaporoskiej, gdzieś przy pl. Hirszfelda ewentualnie blisko ronda, u zbiegu ulic Szczęśliwej i Zielińskiego. Dzisiaj na tym pustkowiu stoją tam bloki i zasłaniają kośc.Św.K.Boromeusza. 0 0 miodzio \| 2003-11-23 11:56:19 Faktycznie . Ten plac został zabudowany wieżowcami stojacymi w kwartale ulic Grochowej ,Gajowickiej,Żelaznej i Placu Hirszfelda. Wprowadziłem sie w te okolice w 1962 roku na ul Pereca. Te puste place wypełnine były małymi bunkrami,rosło tam mnóstwo perzu. Szkoda ,że nie robiłem wówczas zdjęć. Byłoby co porównywać. 0 0 Neo[EZN] \| 2003-11-23 12:10:21 ... a jak wyglądały wtedy południowe dzielnice Wrocławia? (zapewne to była jedna wielka pustynia ale chciałbym od naocznego "świadka" to przeczytać :) 0 0 Guest st: elektron \| 2003-12-13 21:10:19 W latach 56-57 byłem uczniem szkoły podstawowej przy ul.Jemiołowej. Idąc do szkoły z domu z ul.Żytniej szło się wzdłuż ulic pełnych kikutów zburzonych domów. Na ulicach nie było oczywiście gruzu. Na ruinach domów zieleniło się. Np. południowa strona ulicy Żytniej to były gruzy(od strony torów kolejowych).Dzieciarnia miała zabronione chodzić po gruzowisku - często groziło to okaleczeniem(niewypały, niewybuchy).Dopiero na początku lat 60-ych zniknęły gruzy z okolic ulic Grabiszyńskiej,Sudeckiej(Zaporoskiej obecnie),Pereca, itd. 0 0 Guest st: elektron \| 2003-12-13 21:10:22 W latach 56-57 byłem uczniem szkoły podstawowej przy ul.Jemiołowej. Idąc do szkoły z domu z ul.Żytniej szło się wzdłuż ulic pełnych kikutów zburzonych domów. Na ulicach nie było oczywiście gruzu. Na ruinach domów zieleniło się. Np. południowa strona ulicy Żytniej to były gruzy(od strony torów kolejowych).Dzieciarnia miała zabronione chodzić po gruzowisku - często groziło to okaleczeniem(niewypały, niewybuchy).Dopiero na początku lat 60-ych zniknęły gruzy z okolic ulic Grabiszyńskiej,Sudeckiej(Zaporoskiej obecnie),Pereca, itd. 0 0 Guest st: ozyt \| 2004-03-15 17:53:43 W tym miejscu jest obecnie istytut niskich temperatur przy ul.Żelaznej i Gajowickiej. 0 0 miodzio \| 2003-11-23 11:59:01 uzupełniam komentarz poprzedni. Te bloki to tzw. Osiedle Celina. Przy ul. Grochowej przy kościele jest sklep samoobsługowy o tej samej nazwie (może teraz nazywa się inaczej ?) 0 0 Guest st: elektron \| 2003-12-13 20:50:53 Obecna ul.Zaporoska - to dawniej ul.Sudecka; w latach 60-ych odcinek Sudeckiej od ul.Grabiszyńskiej do pl.Powstańców Śl. został "przechrzczony" na Zaporoską. 0 0 Guest st: janusz \| 2003-12-15 10:47:44 Do NEO. Mogę się uważać za naocznego świadka, bo w latach 60-tych chodziłem do V LO na ul Kruczej (jeszcze), a mieszkałem na Pocztowej, więc z tramwaju tędy prowadziła moja droga. Miejsca te wyglądały wtedy dokładnie tak. Ale moje "świadkowanie" ma jeszce jeden motyw. W latach 50-tych jeździłem do przedszkola "Gołąbki Pocztowe" na ul. Łączności i przejeżdżałem przez te okolice. To było morze gruzów, choć część budynków zachowała portale ibramy wejściowe. Pamiętam nieistniejący dziś odcinek Kruczej od ul. Powst.Śl. Ruiny szpitala przy pl.Hirszfelda, a na zapleczu przedszkola, przy Jantarowej ruiny jakiegoś pałacu. Część jego zabudowań - oficyny lub tp jest stacją pogotowia. 0 0 Neo[EZN] \| 2003-12-15 11:47:30 ... a to ciekawe - zapewne to była jakaś posiadłość rodziny Friebe, od której nazwiska wzięła nazwe ulica Łączności... Mam jeszcze pytania: 1) - czy pamiętasz torowisko tramwajowe na ul.Kruczej (przy ob. VII LO) 2) - czy pamietasz cmentarz przy ul.Wróblej 3) - jak wyglądał Wrocław na południe od estakady kolejowej? czy ostały się chociaż drzewa? 0 0 Wrocławiak \| 2005-03-15 02:40:10 Była to wlla Goeringa. Między Powstańców a Ślężną nie było drzew .Były to rachityczne krzaki o wys do 2m szczelnie porastające kwartały ulic. Taki małpi gaj. 0 0 TadPiotr \| 2005-03-01 19:26:49 Ja też z Gołąbków Pocztowych :-) Może ze mną siedziałeś za karę, bo zupy owocowej nie chciałes jeść, brrrr :-) Mam takie zdjęcie gdzieś, jak siedzimy z rozpaczliwymi minami nad tą zupą. 0 0 Festung \| 2005-03-03 18:28:52 Panowie, dołączam do absolwentów przedszkola " Pocztowe Gołąbki" W tej sprawie właśnie telefonowałem do mamy. Był to rok 1954, z ul. Krasińskiego ( spod poczty), ruszał autobus pocztowy, który zbierał dzieci po drodze. Ja zaczynałem od przystanku początkowego :-) Kolejne moje przedszkole było na ul. Bosak- Haukiego. 0 0 Wrocławiak \| 2005-03-15 02:41:40 I ja z Gołąbków , ale ja siedziałem nad zupą mleczną przez pół roku. 0 0 Wrocławiak \| 2005-03-15 02:57:05 Ilek odezwij się. Wszak połowa userów kiblowała u Gołąbków. Chyba wyciągnę stare foty to zobaczycie jak wyglądaliście :) Pamiętacie dużą salę od zachodu (bawialnię ) i to rzeźbienie w masie gazetowo-mącznej ? A filmy z projektora Bajka w ktorym topiła się klisza gdy pani przedszkolanka zbyt wolno czytała napisy ? A krzaki jałowca (?) do nauki wspinania ? I ławkę-pomnik w ogrodzie ? Gdzie ona teraz ( może przysypali ją przy budowie górki) ? Ktoś pamięta czy miała napisy (tak mi się zdaje) ? Warto tam sie wybrać jesienią w nocy aby posłuchać jak spadają żołędzie z tych starych dębów i jak biegają po ogrodzie jeże (dziwne bo daleko do ogródków działkowych) 0 0 Ilek \| 2007-01-18 16:46:46 Dopiero teraz zauwazylem ten komentarz. Proponuje zalozyc hydralowski klub absolwentow "Golabkow Pocztowych" na ul. Lacznosci. :) Wydaje mi sie za nazwa pochodzi od tego, ze bylo to przedszkole dla dzieci pracownikow resortu lacznosci.. Bylem tam moze ze dwa lata, ok. 1955.-1957 i pamietam tylko kilka scenek. 0 0 Dariusz_kr \| 2014-07-05 20:11:52 I ja z Gołąbków z 1969. Tyle, że akurat lubiłem owocową a nie lubiłem ohydnej ogórkowej. 0 0 Guest st: janusz \| 2003-12-15 12:07:59 Tak. Cmentarz Pamiętam dość dokładnie, bo tam wyprowadzano nas na spacery! Bawiliśmy się w alejkach cmentarnych i zaglądaliśmy do zniszczonych grobowców oglądając ludzkie szczątki i tworząc potem masę legend podbudowanych dziecięcą wyobraźnią.Terenów koło VII LO nie pamiętam, bo chyba nie tantędy prowadziły moje ścieżki. Jeśli chodzio tereny na południe od torów to mogę wiele opowiedzieć tylko sprecyzuj okres. 0 0 Guest st: Neo[EZN] \| 2003-12-15 13:57:38 Czy pamiętasz może do którego (mniej-więcej) roku istniał ten cmentarz? Czy był ogrodzony i w którym miejscu znajdowała się kaplica? Wracając do terenów na pd. od estakady - jak wyglądały te okolice pod koniec lat 50 i na początku 60? 0 0 Guest st: janusz \| 2003-12-15 14:43:08 Do którego roku istniał cmentarz nie wiem, bo do przedszkola chodziłem do roku 56, ja (moi rodzice)wtedy mieszkałem w "trójkącie bermudzkim", więc tych okolic nie obserwowałem poza pobytem przedszkolnym. Kaplica o ile pamiętam była pośrodku tego cmentarzyka na temat ogrodzenia nic nie powiem, bo nie przypominam sobie. To już jednak parę lat :). Południe Wrocławia pamiętam od momentu, gdy się tam przeprowadziliśmy - 1958. penetrowaliśmy dużo gruzów i ruin. Bliżej mogę opowiedzieć o okolicach Wiśniowej, Sztabowej, Januszowickiej itp.Wszędzie były jeszcze gruzy, które stanowiły idealny dla nas teren zabaw.Masa schowków wśród ruin i ogródków. Na Powstańców Śląskich rosły te drzewa, które są i obecnie, Wiśnowa też była obsadzona dzrewami (platany). Pełno było bunkrów i schronów, które c.d.n. 0 0 Wrocławiak \| 2005-03-15 03:20:05 A pamiętasz silos z cementem naprzeciwko bramy Pocztowa 8 w 63r ? Pamiętasz boisko w kolorze czerwonym (wysypane tłuczoną cegłą) ? Ogródki działkowe między Pocztową i Powstańców ? Basen i te tłumy wchodzące na basen koło kibelka ? Pamiętasz idealnie gładki asfalt na Pocztowej i te coroczne konkusy w rysowaniu kredą po tym szarym asfalcie ? A pamiętasz jak z całej dzielnicy przychodzili jeździć na wrotkach po tym idealnie gładkim asfalcie ? Pamiętasz już za Gierka 400 (?) Wietnamczyków mieszkających w budynku UW. A może śliwki za pocztą albo bzy na basenie ? Pamietasz festyny na Górce Frebiego ? Pootwierane bunkry. Zielone ogrody na Grabiszynku zaczynające się już na Sztabowej? Ciągłe patrole wojskowe wokół szztabu ? Tłumy do kina Oko ? Kasztanowce na Pretficza (takich nie było w całym Wrocku--teraz zmarniały) itd 0 0 Guest st: janusz \| 2003-12-15 14:49:19 c.d. penetrowaliśmy w poszukiwaniu "skarbów". I znajdowaliśmy. Było to różnego rodzaju uzbrojenie - już przerdzewiałe i wyposażenie.W piwnicach domów znajdowaliśmy różnego rodzaju bibeloty.Oczywiście zwiedzaliśmy wieżę ciśnień wchodząc na górę szybem nieczynnej windy i chodząc po spróchniałym mostku.Dziś na tę myśl ogarnia mnie przerażenie. To w skrócie tyle. Resztę możemy przedyskutować mailami, jak Cię to interesuje, adres masz. 0 0 Guest st: kaczev \| 2003-12-15 16:07:23 Janusz? czy pamietasz pl.Powstańców Śląskich? Jak wyglądała ul.Pretficza? Dokładnie interesuje mnie kamienica na rogu pl. Powstańców Śląskich i ul. Pretficza. 0 0 Wrocławiak \| 2005-03-15 03:37:05 Chyba nic się nie zmieniła. Była wielka dziura bo nie było tego nowego bloku za nią i bloków przy Energetycznej. Pretficza żyła druga stroną ( dziś podupadłe wille) Wtedy chodziło się tam na kasztany , cała dzieciarnia z Gołąbków Pocztowych i żłobko-przedszkola przy kinie Oko. Na rogu z Energetyczną była biblioteka , póżniej urząd meldunkowy i Urząd Dzielnicowy , toteż trochę ludzi krążyło w okolicy. Nie było tak smutno bo nie było ZUSu i US-u :-/ Tłumy ludzi chodziło skrótem między Łączności i Sztabową . Dzis jest tam odludnie ( bo autem nie da sie przejechać ). Ech kiedyś to były sanki , spacery etc. Wtedy było wiadomo po co są parki , ogródki działkowe na Grabiszynku i klomby wzdłuż Powstańców. TadPiotr pamiętasz ogródki za waszym domem i basen przeciwpożarowy ? Pamiętacie resztki ogrodzenia słynnych ogródków wzdłuż Powstańców (pod galeriowcem) ? 0 0 Guest st: janusz \| 2003-12-18 08:46:00 Pamiętam o tyle oile.Wg mnie niewiele się ona zmieniła, no zlikwidiwano, jak w całej okolicy prześliczne skwery przydomowe z pezepięknymi parkanami - chyba w imię socjalistycznej równości. 0 0 Ilek \| 2007-01-30 00:49:45 Zastanawiam sie czy nie mozna by bylo zawezic gornej granicy czasowej tego zdjecia. Kapitan na zdjeciu ma czapke z daszkiem okutym metalem, i z jednym galonem w gornej czesci otoku oznaczajacym oficera mlodszego. W ktorym roku zmieniono m.inn. takie czapki na czapki z brazowymi daszkami gdzie zamiast metalowego okucia byly galony naszyte na daszek, jeden dla oficerow mlodszych i dwa dla starszych? Odnosze wrazenie ze bylo to nieco wczesniej niz 1962, ktory to rok jest teraz podany jako gorna granica czasowa zdjecia. 0 0 Jur51 \| 2007-01-31 15:29:29 I ja też byłem w gronie Gołąbków Pocztowych, mama miała dużo kłopotów z tego powodu - uciekałem z przedszkola to było ok 1955-1956 0 0 Ilek \| 2007-01-31 15:49:50 Uciekales dlatego ze nie chciales byc golabkiem czy dlatego ze nie chciales byc pocztowym? :) 0 0 Jur51 \| 2007-01-31 16:15:31 Najgorsze to były zupki owocowe których do dziś dnia nienawidzę 0 0 Ilek \| 2007-01-31 20:16:37 A ja pamietam jak sie wyglupilem na jakas Wielkanoc. Mialem moze jakies 6 lat i dano nam dzieciom do malowania pisanki. Ja zupelnie nie rozumialem o co chodzi bo u nas w domu tej tradycji nie bylo, wiec nie wiedzialem co z tym fantem robic, co to jest i czym sie to je. A na dodatek bylem i nadal jestem dno jezeli chodzi o tzw. sztuki plastyczne. Zaczalem cos tam malowac, ale mi nie wychodzilo, wiec stopniowo zapelnialem nieudane fragmenty malowidla czarnym kolorem i w koncu cale jajko bylo czarne, co wywolalo konsternacje wsrod przedszkolanek. A ja zupelnie nie rozumialem dlaczego tak wydziwiaja bo przeciez cos tam namalowalem, a ze bylo czarne to co? :) 0 0 TadPiotr \| 2007-01-31 20:43:55 O, nie tylko ja je uwielbiałem?? Mam gdzieś tragiczne zdjęcie 4 chłopców nad talerzami zupy owocowej... i ja wśród nich. Już mi niedobrze.... 0 0 TadPiotr \| 2007-01-31 20:50:50 O, do Wroclawiaka (dzisiaj przeczytalem...). Pamiętam ogródki, oczywiście. Na zawsze zapamiętałem zasypywanie ogródków i kwitnąćych drzew przez spychacze tam, gdzie teraz jest wysypisko (czyli aquapark). Wejścia na Powstańców też pamiętam, co ciekawe, często mi się śniły i śnią. To wyglądało koszmarnie: ozdobny płot, dekoracyjna bramka, kamień z napisem Ave! a za nimi chaszcze i jakieś smętne ruiny. Jak teraz napisałeś to przypomnial mi się też basen przeciwpożarowy, naprzeciwko szpitala na Dyrekcyjnej, zarośnięty zwykle rzęsą. 0 0